Co do Ohio?! Jeszcze całego nie widziałam, głownie poruszam się po Cincinn i okolicach. Nie uważam, że to nudny stan - wiadomo jak ktoś będzie siedział na dupie w domu to i Kalifornia będzie nudna. Na moim osiedlu mieszka au pair z Francji mam do niej 1.5min samochodem. Poza tym poznałam au pair z POLSKI!! choć z innej agencji ale z Cincinn :) Nie widziałam jeszcze ani jednego pola kukurydzy!! Na moim osiedlu jest gigantyczne pole golfowe ( już mówiłam , wiem), klub sportowy z basenem, spa, restauracją, siłownią i kortem tenisowym, a to wszystko jest za moim domem! Więc nawet jak nie miałabym samochodu nie nudziłabym się. Mamy tutaj zajeb** centra handlowe, aquarium (do którego się za niebawem wybieram), King Island (coś a'la Disney World) i oczywiście mega dużo pubów i imprez !! Co więcej wcale nie tęsknie za Polską! Wręcz przeciwnie, nie chcę tam wracać póki co :P (i jeszcze ten dach wczoraj :P ) Wiem, że jestem tutaj krótko i wiele jeszcze nie wiem... ale gdyby jutro mijał mi 12 miesiąc pobytu tutaj zostałbym rok dużej i to u mojej rodziny w CINCINNATI!!
Ostatnio Lucie miała 21 urodziny z tej okazji kupiłam jej wraz z Alexią...
- dmuchanego dinozaura
- kartkę urodzinową
- wielki emblemat urodzinowy
- transparent z napisem HAPPY BIRTHDAY
- koszyczek dynie + pełno słodyczy w środku...
za całość zapłaciłyśmy zaledwie 9,25$, gdzie dla nas nie były to duże pieniądze a Lucie się cieszyła max :)
a tutaj możecie zobaczyć w jakim to świetnym pubie urzędowałyśmy i oczywiście Franka (czyli nowego przyjaciela Lucie - dinozaura) birthday Lucie!
ja wiem gdzie są pola kukurydzy :)
OdpowiedzUsuńto co jutro jedziemy ?? :P
Usuńciesze sie, ze jestes jedna z tych, ktore uwazaja ze zycie au pair to nie tylko zycie od weekendu do weekendu :)jest to na pewno pocieszajace dla przyszlych au pairek.
OdpowiedzUsuńi fajnie, ze przelamalas stereotyp nudnego Ohio.
Ja osobiście uważam, że wszędzie może być świetnie jak się trafi na fajnych ludzi dookoła, bo to ludzie tworzą niezapomniany klimat.
OdpowiedzUsuńCieszę się że tak dobrze ci się powodzi :)
No bosko :) A Lucie to jedna z au pairek? Bo już się trochę pogubiłam w tych imionach :P
OdpowiedzUsuńCiesze się, że jednak nie wszystkie au pair żyją od weekendu do weekendu, ale tak na prawdę to zalezy od nas, od nastawienia i nowych znajomych :)
OdpowiedzUsuńTobie się udało :)