Często gdy mam w ręku monetę lub jakiś banknot, zastanawia mnie jego historia. Kto go już miał? skąd przyszedł? kto go będzie miał i co z nim robiono? Ale jakoś żadne pieniądze do mnie nigdy nie przemówiły, ani nikt nie potrafił mi odpowiedzieć na to pytanie, aż do dziś!
ale od początku......
Dzisiaj Natalii, w końcu oddała mi długo oczekiwany dług. Teraz mogę jechać do Kalifornii - woohooo!!!
Oczywiście żart! Wisiała mi całego $1, nawet nie wiem kiedy go pożyczyła, ale ok. "Dają to bierz", jak mawia polskie przysłowie. Wręczając mi banknot, jej i moją uwagę przykuł pewien różowy napis na odwrocie, "wheresgeorge.com". Mojej ciekawości taka informacja nie mogła przejść obojętnie. Ze względu, że mój tel spełnia już jakieś standardy, a w szkole mamy darmowego neta, odszukałam daną stronę. Okazało się, że mogę poznać HISTORIĘ tego dolca :)
Dużo nie przeszedł, bo 35 mil z Miamisburg, OH. Szedł do mnie 106 dni, 11 godzin i 35min. Na tej stronie można zostawić wiadomość, dla kolejnych posiadaczy banknotu. Można również stworzyć historie nowego. Teraz jak ktoś zaloguje się na tej stronie i poda nr mojego dolca, dostanę info gdzie już jest. Myślę, że fajna opcja dla kogoś kto ma duuużo czasu, na siedzenie w necie, a na pewno świetna ciekawostka dla mnie i dla was.
Już kiedyś o tym słyszałam, fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńzajebista sprawa ! ja słyszałam o zostawianiu książek w różnych miejscach, żeby ktoś je znalazł, przeczytał, wpisał na stronę i zostawił gdzieś znowu.. ale pieniądze! super pomysł !:D
OdpowiedzUsuńSpoko, u nas by nie wypalił ;)
UsuńSłyszałam o tym co nieco. Bardzo ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuń