poniedziałek, 5 listopada 2012

Party!

W sobotę obchodziłam imieniny, znalazłam imprezę halloweenową, ostatnią w tym sezonie. Impreza miała okazać się bezpłatna a kosztowała nas 15$. Mimo wszystko to była jedyna impreza halloweenowa. Dostałyśmy wejściówki VIP, prawie każdy miał przebranie, jakaś chyba wódka smakowa gratis. Na jednej sali było TECHNO - chyba już wyrosłam z tego rodzaju muzyki (ale jak się wypiję to się tańczy do wszystkiego). Na mniejszej sali była fajniejsza muza, ale prawie nikt się tam nie bawił. W końcu jak nam się znudziło, postanowiłyśmy jechać na inną imprezę. I tak Amandie (Francja - która jest tutaj od stycznia) dorwała swoich kumpli i oni poprowadzili nas do naprawdę super imprezy. Z tym, że Alexia nie ma 21 lat i weszła na mój dowód. Fajnie to wyglądało bo wszyscy ubrani normalnie a my w strojach, ale cóż - w końcu to Ameryka! Jeden z tych kolesi był z Indii a drugi z Meksyku. Stałyśmy na dworze i gadaliśmy, nagle zaczął z nami rozmawiać jakiś starszy bardzo sympatyczny koleś. Postawił nam kolejkę i nagle zjawił się extra koleś - a ten starszy mówi, "to jest mój syn!" wooo... niezły! I tak się stało, że zaczęłam z nim rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać (spokojnie tylko rozmawialiśmy :P ) I jak zaczynało być fajnie Alexia poinformowała mnie, że jedziemy do domu. Pożegnałam się z miłym kolegą dał mi swój nr i mam go znaleźć na fb. Ale raczej się do niego nie odezwę. Jest z Kanady i prawdopodobnie już nie przyjedzie do Cincin ( to po co mi taki kontakt? ) Ale był na prawdę przystojny, myły...... :)

W niedzielę dopadł mnie on..... kac morderca, cała niedziela wycięta z życiorysu :/ Nigdy w życiu tak mnie nie ucieszył poniedziałek jak dziś! W końcu czuję się (prawie) dobrze :)

więcej zdjęć w zakładce ALBUM 

5 komentarzy:

  1. wowowowow to ile wypiłaś? ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. niby dużo nie było, ale mieszałam: drinki, wódka, piwo i na koniec wódka przepita piwem - musiało się to tak skończyć :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czesc Masz super bloga własnie takiego szukałam, teraz jestem w 2 LO i zamierzam w tym roku robic prawko a w nastepnym pojechac na au pair do USA i mam dwa pytania :
    1. Wiem ze tak jak pisalas w jednej z notek nie trzeba znac dobrze angielskiego. Ale mimo to dreczy mnie pytanie na jakim poziomie angielskiego Ty jestes ? Ja jestem na B1/B2 myslisz ze to wystarczy do komunikatywnego porozumiewania sie ?
    2. Jakie doswiadczenie mialas z dziecmi przed tym programem ?

    Z gory dziekuje za odpowiedz i kocham twoje filmy :) Sa takie... amerykanskie np ten z samachodu o twojej miejscowosci albo jak tanczylyscie do jakze topowej i zacnej piosenki:)
    pozdrowienia ze stolicy. Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Miło mi niezmiernie ;)
      Mam już na aparacie inne gotowe filmy - czekają na załadowanie :D

      Ad 1
      Jak znasz angielski na tym poziomie co napisałaś, to spokojnie sobie poradzisz. Angielski to było, to czego bałam się najbardziej. Teraz jakoś to idzie :) choć są momenty, że kogoś nie rozumiem. To tez wszystko zależy od ludzi. Mam jedną koleżankę z Francji i gdy ona ze mną rozmawia nie wiem czy to jeszcze angielski czy już Francuzki. Nasz angielski jest mniej więcej na tym samym poziomie a czasami bez słów wiemy o co nam chodzi i świetnie się dogadujemy i same się przy sobie uczymy.

      Ad 2
      Jeśli chodzi o doświadczenie to miałam praktyki w szkole (studiowałam pedagogikę) opiekowałam się też dziećmi sióstr a reszta to były fikcyjne referencje :)

      Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam :)

      również pozdrawiam i życzę powodzenia :)

      Usuń
  4. Czyli zaszalałaś :)
    Ale kostium miałaś pierwsza klasa!
    Najważniejsze to się dobrze wybawić ;)

    OdpowiedzUsuń