czwartek, 8 listopada 2012

Canadian

Mieliście kiedyś tak, że spotkaliście kogoś, zamieniliście parę zdań i nie mogliście przestać o tym kimś myśleć?

- ja też nie, do soboty!

Powiedziałabym, że mnie to strasznie irytuję, bo nie mogę normalnie funkcjonować, myśleć o wszystkim innym, pracować a najbardziej nie mogę się doczekać stycznia kiedy to polecę do Kanady :)

14 komentarzy:

  1. "Spotykasz kogoś przypadkiem a okazuję się, że czekaliście na siebie całe życie!"

    Takie jest życie kochana, życie!
    A wszyscy wiedzą, że life is brutal!

    AlA

    OdpowiedzUsuń
  2. do tego chłopaka ktorego poznałas przed klubem? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, to taki tylko kolega ;p
    ten sprzed kluby :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne kolega ;p To czemu jedziesz do Kanady? (wiem,że obok USA nie ma za wiele państw sąsiadujących ale.. ;p).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam zaraz :p od zawsze (czyt. od soboty) marzyłam, żeby odwiedzić Kanadę :) już mu napisałam i przyjedzie na weekend do Toronto =]

      Usuń
  5. Jak czytam Twojego bloga, to wydajesz się być bardzo optymistycznie nastawioną do świata osobą! :)

    Taka chęć bliższego poznania, a z drugiej strony taka niemoc - odległość... czasem ciężkie do przełknięcia. Super, że sobie z tym tak'poradziłaś' ;*
    Pozdrawiam z zimnej i ponurej Polski!

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo ja super! Kurczę ja też chciałabym zwiedzić Kanadę po drodze : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku ja też chciałabym jechac do Kanady więc zazdraszczam :)
    A takie sytuacje przychodzą w najmniej spodziewanym momencie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając zawsze komentarze zastanawiam się czy to tylko ja nigdy nie chciałam jechać do Kanady :P ale los chciał inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę, nie zaprzestań wątku dotyczącego Jona:) Wspomnij raz na jakiś czas przynajmniej o nim;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli chodzi o funkcjonowanie i myślenie o innych rzeczach, to chyba wiem co czujesz...też poznałam go klubie podczas Euro i tak jak piłki nożnej nie lubię to chyba przekonałam się do imprez sportowych :) Ale o tym może więcej w przyszłości na moim blogu...

    OdpowiedzUsuń