sobota, 18 maja 2013

Szkoła

Nawet nie wiem kiedy 5 i pół miesiąca minęło jak jeden dzień. Od 2 stycznia w każdy poniedziałek i środę jeździłam do szkoły. Poznałam ludzi z całego świata. Nawet moja pani nauczycielka nie była do końca "normalną" amerykanką. Urodziła się w Japonii, wychowała w Niemczech. Na całą klasę tylko ja i Natalia byłyśmy z PL. Jan (nasza nauczycielka) bardzo nas lubiła. Zawsze się pytała jak tam nasze dzieci.. itp. Czasem było wycie, ale to już temat na inną pogadankę.
Znacznie wcześniej planowałam zrobić post o mojej szkole. Jak widzicie przeszło 5 miesięcy to za mało czasu. Wrzucę więc zdjęcia z kiedyś i z zakończenia roku.





































 Poniżej zdjęcia z ostatniego zwykłego dnia w szkole i z zakończenie roku. Każdy musiał wyjść na środek, zaprezentować swój strój, o ile miał i opowiedzieć coś o swoim kraju. Ja zostałam jako 2 wytypowana przez moją nauczycielkę. Dostałam mega oklaski i wiwaty za mój strój. Ze względu, że moja hm jest z PL miałam okazje pierwszy raz w życiu mieć na sobie Krakowski strój. Na imprezie, było jedzenie i napoje. Zaraz po tym, jak każdy się przedstawił, zrobiła się kolejka by zrobić sobie ze mną zdjęcie. Ok 30 min zajęło zrobienie zdjęcia ze wszystkimi. Odbiło się to tym, że Syla załapała się tylko na niegazowaną wodę :/ W każdym razie było super miło i fajnie.








































5 komentarzy:

  1. Bardzo ladnie Ci w tym stroju. Ja musze poszukac moich zdjec w welniaku lowickim i hostce wyslac :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani na nas mówiła "starbucks girls " :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super szkoła! Żałuję że ja do żadnej nie będę chodzić, 2 miesiące to za krótko;)

    OdpowiedzUsuń