piątek, 3 sierpnia 2012

Obrona i allegro

Dnia 20 lipca 2012 roku obroniłam się :) wreszcie koniec szkoły - yeah!!


a co do allego...
wróciłam z Poznania zmęczona i wykończona po tym egzaminie. Gdy weszłam do domu i przeglądałam korespondencje wpadł mi ręce list z prokuratury zaadresowany do mnie. Serce zaczęło mi bić jak szalone! z prokuratury? no ale nic otworzyłam go. W grudniu 2011 roku kupiłam perfumy na allegro i nie dostałam ich. Zgłosiłam sprawę na policję bo tak kazali mi w allegro. Zaniosłam na policje dokładny adres tej kobiety, wszystkie komentarze i linki innych aby mogli zobaczyć, że poszkodowanych było więcej. I po 7 miesiącach czekania dostałam odpowiedź: śledztwa w tej sprawie nie będzie bo jak się kupuje przez internet to jest ryzyko że towaru sie nie otrzyma i przed zakupem powinno się sprawdzić komentarze sprzedającego. Jak dla mnie to paranoja, dlaczego w takim razie robiąc zakupy widzimy napis "BEZPIECZNE ZAKUPY" ? Widocznie w tym państwie wolno wszystko!!


A odnośnie mojego wyjazdu do USA! Jestem już po obronie i mam full time off dlatego "mam nadzieję" szybko nadrobię uzupełnianie dokumentacji i ten filmik mi jeszcze został. Musze się zabrać za siebie Tey bo czasu do października coraz mniej ....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz