czwartek, 18 kwietnia 2013

Tiaaa...

Tak się stało, że Syla nie zapłaciła podatku. Według pewnego źródła, którym posługuje się większość au pair'ek, nie musiałam....

"....Most au pairs who have been in the US for at least 18 weeks in a calendar year will meet
the minimum requirement to pay taxes. (14 weeks for au pair extraordinares) The
Exemption Deduction is $3800 for 2012 (per the 2012 IRS 1040NR-EZ instruction book,
page . An au pair is not required to file a U.S. federal individual income tax return if
her U.S. source income is in an amount less than the personal exemption amount
($3800 for 2012) (Refer to Publication 501).... "


Do poniedziałku był czas składania wniosków, więc kto tego nie zrobił już pozamiatane. Jak powiedziała nasza pani w szkole, kto się nie rozliczył, rząd go znajdzie i pójdzie do więzienia.... tiaaa jasne! Tyle lat i nielegalnych emigrantów, a sorry już się nie używa tego określenia. Tyle lat i tyle ludzi, siedzących w U.S. bez legalnych papierów nie znaleźli, to tych od podatku znajdą. No ale, nie należy mówić hop.. jak ktoś ma pecha to go i tak znajdą. 


Ostatnio pisaliśmy egzamin, tak się składa, że Syla go zdała :) 




Za 2 dni jedziemy do Kanady!! Wreszcie! Czekałam na ten dzień 5 miesięcy. Myślałam o tym dniu godzinami i w końcu... co prawda 5 miesięcy temu, miało to wyglądac zupełnie inaczej, ale cóż. Jestem mu tylko wdzięczna, że dzięki niemu zobaczę Toronto, bo prawdopodobnie nigdy mi na to ochota nie przyszła. W każdym razie jadę tylko ja i Natalii. Jak widzicie, jak zawsze w komplecie. Miały jechać z nami dziewczyny z Francji, ale.... Alexi host mama powiedziała, że jak do Kanady to albo jedzie na 3 dni, albo wcale... więc nie jedzie wcale. Jej host mama uważa, że w Toronto jest tyle do zobaczenia, że jeden weekend to jest za mało, a sama była tam 3 razy (czyli za pierwszym razem też wszystkiego nie widziała). Uważam, że to głupota, bo dziewczyna może już nie mieć możliwości kiedykolwiek jechać do Kanady. No ale jak się później okazało, jej hości po prostu ją potrzebowali w ten weekend. Nie ważne, że data była ustawiona od miesięcy i oni się zgodzili. Po prostu nie i ch**. Napisałam więc do drugiej au pair z Francji i zapytałam, czy nadal chce jechać, pomimo, że Alexia nie może. I jak chce to może wziąć jakieś koleżanki. Odpisała: wiem, że Alexia nie jedzie, powodzenia w podróży trzymajcie się, pa. Tiaaaa..... a kiedyś ją lubiłam, no ale cóż. Myślę, że Natalia mi się nie rozmyśli (pozdro Ziom :P ).


A jaki mamy plan?!!?!?!


Ogólnie to ludzie nam się dziwią, że chcemy jechać samochodem na jeden weekend do Kanady. No ale po pierwsze, kto nam zabroni?! a po drugie, jak się ma pieniądze, to się robi co się chce - Bazinga! Nie mamy pieniędzy, ale umiemy zrobić tak, by podróż była tania. 

Moi hości płaca nam za wynajęcie samochodu - tak wiem, są mega.
Wyruszamy w piątek po południu i jedziemy do Detroit. Tam nocujemy u znajomych i z samego rana ok 4/5 jedziemy do Kanady. W ten sposób zaoszczędzimy $100 na pokój w hotelu i będziemy mniej zmęczone niż po 10 godzinach jazdy. 
Mamy zaplanowane kupę atrakcji. Co prawda dzisiaj czwartek, a my jeszcze nie mamy zarezerwowanego hotelu, no ale komu się spieszy :P 
Jednym z punktów wycieczki jest wejście na CN tower i przejście się po krawędzi. Koszt takiej przechadzki, to $195 (Kanadyjskich). Zapłaciłam przelewem, w związku z czym mój bank pobrał mi $6 za przelew do innego państwa i $15 za dokonanie przelewu do innego banku niż mój (w obcym kraju). Normalnie jaja sobie robią...



11 komentarzy:

  1. Nikt nie zabroni biednemu bogato żyć jak to sobie powtarzam ;)
    Kurcze, Kanada mnie interesuje bardziej niż USA i bardzo bardzo Ci zazdroszczę ;D
    A co do Polskich produktów. U Ciebie na blogu często jakieś widzę więc nie marudź że ich nie masz :) Ale Grzesiek na obczyźnie nie smakuje tak samo jak w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się wasze podejście. Chcecie gdzieś jechać, to po prostu tam jedziecie i już ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba kombinować, a jak :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Torontooo <3 na 100% odwiedzę, bo mam kumpelkę w Milton, ale i tak wielkie zazdro bo już teraz Ci się to uda :D

    OdpowiedzUsuń
  6. sorry Syla, nie jade :P podałaś mi złe odpowiedzi na teście i nie zdałam :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć

    Czytam Twojego bloga i tak jak Ty za niedługo będę au pair.
    Chciałem zapytać, jak skończyła się sprawa z podatkiem. Musiałaś zapłacić, czy jednak nie?

    Pozdrawiam
    Adam :)

    PS. Nie wiem co jest dalej. Czytam chronologicznie :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy nie zapłaciła, ale rok później już musiałam :) tzn chciałam :D

      Usuń