wtorek, 25 lutego 2014

Amerykański rozmiar XXXXXXXL?

Jak to jest z tym tyciem w USA?! Hmm... nie ma lekko, co was czeka? czas pokaże... mimo wszystko życzę wam dużo pączków w ten czwartek. Ja już z moją host mamą pozwoliłyśmy sobie na małe co nieco :D




Częstotliwość spotkania człowieka z nadwagą jest większa niż w Polsce, to na bank, ale może trochę za mocną generalizują? Nie wiem, mówię co widzę :) Jak to jest w waszych stanach? Czy zgodzicie się, że co 3 dziecko w Stanach ma nadwagę?


pozdrawiam :)

10 komentarzy:

  1. wlasnie z tego co ja zauwazylam (a mieszkam w Michigan) to bardzo ciazko znalesc prawdziwego amerykanca w rozmiarze XXL.. :) wg mnie przesadzaja..

    I taaaaak! Amerykanie maja swira na pkt zdrowego trybu zycia i odzywiania.. Organiczna Ameryka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojjj tak!! aleee - wszystko organiczne zdrowe bla bla bla.. a tu McDonalds albo pizza co najmniej raz w tygodniu -.- heheh wiec nadrabiaja :P

      Usuń
  2. za to ze powiedziałas ze nie ma szału z twoja figura to przyjade i skopie ci tylek :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem to Polska jest bardziej niezdrowym krajem- pozdrawiam stereotypowe schabowe, ziemniaki i kluski. Poza tym wystarczy wsiąść do autobusu w godzinach 9-11 a człowiek naprawdę może się załamać. Większość ludzi +50 jest tutaj +XL, a dla mnie to jakaś masakra. Często się zdarza, że ktoś jest tak gruby, że zajmuje 1,5 siedzenia i siedzi się wtedy wciśniętym w szybę. Nie lubię tego :s
    Wydaje mi się, że w Stanach dosyć silny nacisk kładą na PE, w przeciwieństwie do Polski. No i u nich ten trend chodzenia na siłownie jest bardziej rozpowszechniony. Ale zmiany się dzieją.
    Konkluzja chyba byłaby taka, że nie powinniśmy wytykać palcami tego, że Amerykanie są grubi, skoro Polska też nie stoi najlepiej. Ponoć 60% mężczyzn tutaj ma problemy z nadwagą :s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda!! Nie wyobrażam sobie, żeby w PL babcia poszła na siłownie- w US to normalne, że widzi sie ludzi ok 80 nawet. Ostatnio byłam na sankach z 60-65 letnimi ludźmi, któtrzy też zjerzdali i mieli kupe radości. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie ja i np moi rodzice, którzy są dużo młodsi idziemy na górkę na sanki. W USA ludzie jakoś potrafią cieszyć się z życia i czują się młodo dłużej i to im się chwali :)

      Usuń
  4. Cześć Sylwia, Jestem Twoją stałą czytelniczką , przez chwile Twój blog był nieczynny , wtedy nawet rozważałam wycofanie się z AuPAir , wiem głupio brzmi ale to tylko świadczy jak ważną baza informacji dla nie jest Twój blog ;)
    Ale nie o tym teraz
    Mam zasadnicze pytanie : To w końcu wyjechałaś z CC czy Prowork , bo wertując posty nie znalazłam informacji o tym na czym "stanełaś"
    Z góry dzięki za odpowiedź :)
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahm.. aż nie wiem co powiedzieć :) bardzo mi moło i ciesze się, że mój blog pomaga :)

      wyjechałam z Prowork i bardzo Ci polecam :)

      Usuń
    2. ah dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń