wtorek, 6 grudnia 2016
Coraz Bliżej Święta
Dziś są Mikołajki i kompletnie o tym fakcie zapomniałam, na szczęście mam facebook, który mi o takich dniach przypomina. Może nie do końca sam facebook jako strona internetowa, ale moi znajomi, którzy już się pochwalili jakie to prezenty mikołaj nie przyniósł ich dzieciom. Aż par butów brakowało by się ta sterta prezentów zmieściła. Ja pamiętam jak mi Mikołaj w bucie przynosił, albo jajko niespodziankę albo batona z mandarynkami i człowiek się cieszył jak głupi. Widocznie dzisiejsze dzieci mają większe wymagania co do Mikołaja. Rozumiem, że pod choinką będą w takim razie czekać laptopy i tablety.
Chciałabym przeżyć święta takie jak mi mama opowiadała. Kiedy to na choince były prawdziwe świeczki, mikołaj przyniósł po jednej zabawce i do kolejnych świąt człowiek jej nie odkładał na sekundę. Mięsa i potrawy były szczególnie doceniane, gdyż nie często pozwalano sobie na takie rarytasy.
Ja mam bardzo miłe i ciepłe wspomnienia z świąt w domu mojej babci. Zawsze zjeżdżała się cała rodzina, po kolacji przychodził Mikołaj, by otrzymać prezent trzeba było powiedzieć wierszyk, albo zaśpiewać kolędę. Ja z moimi kuzynami zawsze miałam misję by odgadnąć kto jest przebrany za Mikołaja. Pomimo że był to któryś z moich wujków lub kuzynów, ten strój jak i maska trochę mnie przerażały. Od kiedy spędzam święta w USA, święta dla mnie nie mają takiego samego klimatu. Nawet gdy dostaję bardzo ładne i drogie prezenty nic nie jest mi wstanie wynagrodzić brak rodziny i klimatu polskich świąt. Kompletnie nie rozumiem moich koleżankę au pair, które mi mówią że "w dupie mają polskie tradycje" i że "dużo lepiej spędza się święta z host rodzina niż wlasnymi rodzicami." Jest mi przykro, że nie każdy ma lub miał możliwość przeżyć tak wspaniałe i rodzinne Święta jak ja to zapamiętałam. Od kiedy przyjechałam do USA święta to dla mnie głównie czas depresji (jak już kiedyś wspominałam) i nic mnie nie cieszy, nawet świąteczne piosenki. Ze względu, że już 3 lata nie byłam w PL na święta postanowiłam to zmienić i kupiłam bilety do PL. Hostka jak zawsze dała mi wolne. Musze dużo bardziej docenić pracę au pair bo nie wiem jaka inna praca pozwoli mi na wzięcie 3 wakacji w ciągu roku o długości 2 miesięcy :) Za tydzień lecimy, będą to pierwsze Święta Nate w PL jak i urodziny, bo urodził się 25 grudnia. Mam nadzieję, że spadnie śnieg i klimat świąt jest taki sam jak zapamiętałam go 4 lata temu.
W niedziele byliśmy na Wigilii zorganizowaną przez Polonię w Cincinnati. Ogólnie to nie miałam ochoty iść, ale hostka kupiła nam bilety to już poszliśmy. Miło jest spędzić taki rodzaj świąt w gronie rodaków jak się nie jedzie na święta aczkolwiek jedzenie nie powalało.
czwartek, 1 grudnia 2016
Prezenty dla HOSTOW
Już dawno nie pisałam nic na temat hostów czy programu au pair. Wciąż pracuję dla mojej host rodziny i tyle zmian nastało od mojego pierwszego dnia przyjazdu, że masakra. Może Wam kiedyś opowiem co i jak, ale jeszcze nie teraz. Mało piszę o au pair sprawach, bo już mnie to szczerze nie jara i nie mam wiele w tej kwesti do powiedzenia :) Ze względu, że zbiżają się jednak święta i dopiero teraz odkryłam co ciekawego można znaleźć w Walmart dla rodziny postanowiłam się z Wami tym podzielić.
Od zawsze miałam problem co kupić mojej host rodzinie, główie ze względu że bogaci ludzie zazwyczaj wszystko mają, a jak nie posiadają czegoś to już pewnie przesyłka jest w drodze. Mimo wszytsko zawsze starałam się dopasować prezent dla każdego jak tylko potrafiłam. Niestety moje zaangażowanie i chęć sprawienia komuś miłego prezentu nie bardzo przynosiły efekt jak do tej pory. Hostka jak otworzy prezent to zawsze jest ........ cisza. Nic nie skomentuje, ani czy ładne czy się podoba, nic. Później widzę jej prezent u Heleny w pokoju, bo widocznie nie dogodziłam. Helena kiedyś była wielką fanką Elvisa, miała dość sporą kolekcje jego płyt winylowych. Wiedziałam, że kolejna płyta mogłaby sprawić jej radość. Cztery lata temu $30 na prezent dla jednej osoby to była dla mnie, dla au pair strasznie dużo, ale wiedziałam że się ucieszy i to się liczyło. Sprawdziłam całą jej kolejcje zanim poszłam do sklepu i kupiłam takiej jakiej jeszcze nie miała. Mimo to, gdy otrzymała prezent powiedziała, że rzekomo już taką posiada. Jakoś zniosłabybm rozczarowanie, że mój prezent nie przyniósł jej radości jakiej się spodziewałam, ale kiedy kilka dni później wręczyła mi ową płytę wraz z adresem i kazała wysłać "na mój koszt" do swojej koleżanki do NJ to myślałam, że się popłaczę. Moje uczucia były zdeptane i pozostawione na pastwę losu. Już chyba większej przykrości nie mogła mi sprawić. Ze względu, ze młody jest mądrym i małym człwiekiem (mówie o 4 latach wstecz) postanowiłam kupic mu mikroskop. Nie wiem dlaczego, ale pamietałam, ze gdy byłam mała i mój kuzyn otrzymał od mikołaja taki mikroskop byłam strasznie zazdrosna. Zawsze chciałam taki mieć i stwierdziłam, że to jest rewelacyjny prezent dla kogoś kto kocha National Geographic itp. Kupiłam mu mikroskop za ok $30-$40 w tj.maxx. Nawet nie otworzył, do dziś leży zamknięty w piwnicy :( Host to już była w ogóle masakra coś mu kupic, Bo tak jak kobiecie czy dzieciakom łatwiej jest dogodzić (choć mi i tak się nie udało) mężczyzna to już w ogóle wyzwanie. Kupiłam mu jakiś tam krawat z bałwanem za $8, nic specjalnego. Gdybyście zobaczyli jego radość, aż poszedł wszytskim pokazać i się pochwalić. W następnych latach również on był jedyną osobą, która nie ważne co, zawsze szczerze potrafiła podziękować za prezent. Nawet jak pewnego roku zostawiłam prezenty pod choinką i nie było mnie gdy je wszyscy otwierali, tylko host przyszedł do mnie po mnim powrocie i szczerze podziękował. Następne swiąteczne prezenty również nie zadowoliły reszty oczywiście poza hostem. W tym roku postanowiłam się nie wysilać, ani nie tracić dużo $$, bo każdy ma to gdzieś a host będzie się cieszył z byle czego.
Ostatnio trafiłam przypadkiem do Walmart, bardzo rzadko tam bywam, wiec bardzo miło sie zaskoczyłam. Po pierwsze tydzień po Halloween wszytskie stroje były 90% off i obkupiłam moje dzieciątka (dzieci moich sióstr ) w stroje po $1- $2,50. Już wtedy były wystawione zestawy świątczene, które mnie mega zaskoczyły. Ostatnio widziałam na facebooku, że większość z Was poleca książki ze zdjęciami jako prezent dla rodziny, jeśli jednak macie tak doceniającą prezenty rodzinę jak ja możecie udać się do Walmart. I tu macie co tam można znaleźć,
$12
$5
$14,30
dużo ogólnie mają Starbucks zestawów
$15
$9
$17
$10
$5
$10
$10
$10
$15
$20
$20
$14
$24
$24
I dużo, dużo więcej, ale nie będę tutaj kopiować całego asortymentu. Również fajnym prezentem może być prezent z inicjałami lub imieniem host rodziny, takie prezenty można dostać na amazon, groupn i wiele innych. Groupon też ma czasami dobre ceny, więc tam też mozecie coś ciekawego poszukać.
Mam nadzieję, że prezenty Wam się podobają tak jak mnie i znajdziecie coś ciekawego dla swoich hostów, a oni to docenią lub chociaż będą udawac że doceniają :)
*za jakiekolwiek błędy ortograficzne przepraszam, ale już tak bywa :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)