- tak wiem, to miasto w Rosji,
- dlaczego nie mowisz po niemiecku?
- macie swoj wlasny jezyk?
Wiekszosc z nas reaguje smiechem na tego typu komentarze, ja tez tak mialam do pewno momentu...
Poznalam na imprezie kolesia, ktory powiedzial ze jest z Zimbabwe. Poza tym, ze owe panstwo lezy w Afryce nic nie wiedzialam, "czarna dziura". Jednym slowem bylo mi glupio, ze poza kontynentem nic nie potrafilam dodac.
Po tym wydarzeniu zdalam sobie sprawe, ze ja nie znam wszystkich panstw, dlaczego wiec smieje sie z ludzi, ktorzy nie znaja polozenia Polski. A czy Wy znacie wszystkie panstwa?
Czy znacie wszystkie panstwa w Europie i poraficie powiedziec sasiadow? Wiecie gdzie lezy Azerbejdzan i co jest jego stolica? Co sasiaduje z Bhutanem?
Do tego dochodzi jeszcze jeden fakt. W USA geografia nie jest przedmiotem wymaganym. Sa szkoly, ktore nie maja wcale geografii. Uczniowie wiedza podstawy map z historii, aczkolwiek wczoraj sie dowiedzialam, ze sa publiczne szkoly ktora nie maja nawet wymaganej historii. Czy tak powinno byc? Nie mnie to oceniac, musza miec swoje powody skoro nie uznaja takich przedmiotow za wazne a student moze je dobrowolnie dodac do listy. Z drugiej jednak strony geografia jest przedmiotem wymaganym w Polsce. Dlaczego wiec nie wiem co sasiaduje Bhutanem? pewnie owego czasu, gdy mielsimy mape Syla stosowale zasade 3Z, a teraz swieci oczami przed obywatelami innych krajow.
Zanim nastepnym razem bedziecie sprawdzac wiedze obcokrajowca na temat Polski sami zadajcie sobie pytanie co Wy wiecie o swoim wlasnym kraju, np:
- kiedy powstala Polska, kto byl pierwszym krolem czy kto napisal Mazurka Dabrowkiego (nie, nie byl to Dabrowski).
Pozniej mozecie sprawdzic wiedze innych na temat Polski i pochwalic sie wiedza na temat innych krajow, +5 do zajebistosci :D
Nikt nie jest geniuszem i to ze ktos nie wie gdzie lezy Polska nie oznacza ze jego IQ = -1. Zawsze moze to oznaczac, ze ktos nie interesuje sie geografia, jest za to mozgiem z matmy, chemii albo Polska nie jest dla niego wystarczajaco interesujacym krajem, a my powinnismy byc bardziej wyrozumiali, a nie smiac sie z innych :)
Nie generalizujmy, ze Amerykanie sa tacy, czy tacy.... pamietajmy, ze kazdy jest inny i jednostka nie swiadczy o calym narodzie. Jezeli lubicie generalizowac, poczytajcie sobie jak nas oceniaja inni po jednostkach.